Mogłoby być taniej...

[LUKI]

Piotrus, te z niedzieli sa najbardziej leniwe i maja najmniej koników

[szkoda]

Mogłoby być taniej...

Od końca lipca 95-oktanowa benzyna bezołowiowa staniała w sprzedaży hurtowej o ok. 790 zł za 1000 litrów. Powinno się to przełożyć na spadek cen paliwa na stacjach o prawie 80 gr na litrze. Wynosi on tymczasem tylko 35-40 gr.

- Zmniejszenie cen w sprzedaży detalicznej jest niewspółmierne do tego w sprzedaży hurtowej, bo właściciele stacji stosują obecnie marże sięgające 50 gr na litrze. Był taki okres, gdy obawiając się zmniejszenia zakupów, obniżyli je do 3-4 gr. Trudno oczekiwać, aby zrobili tak Fot. Maciej Pobocha ponownie, bo w perspektywie całego roku mogliby ponieść straty finansowe, ale obecne marże są rzeczywiście wysokie – mówi Urszula Cieślak z firmy BM Reflex zajmującej się analizą rynku paliw w Polsce.

- Kierowcy, mówiąc w cudzysłowie, godzą się na wysokie ceny paliw. Mimo, że w tym roku benzyna i olej napędowy były bardzo drogie, to nie zanotowano znacznego spadku popytu na paliwa. To, m.in., wykorzystują właściciele stacji nie obniżając radykalnie marży – dodaje Urszula Cieślak.

Jej zdaniem w najbliższym czasie paliwo będzie taniało, bo takie są tendencje na rynkach światowych.

- Nasze rafinerie będą reagowały na spodziewany spadek notowań ropy naftowej. Właściciele stacji też prawdopodobnie obniżą marże, co przełoży się na niższe ceny – stwierdza Urszula Cieślak.

- Notowany obecnie spadek cen ropy naftowej i gotowych produktów na giełdach jest spowodowany jak zawsze sytuacją międzynarodową, przede wszystkim zmniejszeniem napięcia w Iranie wokół programu nuklearnego tego państwa. Ponadto wzrósł poziom zapasów i spadł popyt na paliwa w USA. Nie ma też huraganów, które jak wiadomo, przyczyniały się do dużego zamieszania na rynkach i wzrostu cen – mówi Robert Stępniak z Grupy Lotos.
[motofakty.pl - link]